Dziś podczas liturgii usłyszymy wymagające słowa Jezusa, że nie może być Jego uczniem ten, kto nie wyrzeka się wszystkiego. On pyta każdego z nas, czy jesteśmy gotowi iść za Nim bez kompromisów, czy też nasze serce tkwi nadal w tym, co światowe i przemijające. Niech dzisiejsza Eucharystia pomoże nam zaufać Bożej propozycji w przekonaniu, że
Kiedy bezinteresownie czynimy coś dla drugich, sami najwięcej zyskujemy. „Będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym się tobie odwdzięczyć” – zapewnia Jezus w dzisiejszej Ewangelii. W istocie to właśnie szczęście jest celem każdego człowieka. Ono nie tkwi w statusie materialnym, ani w pozycji społecznej, lecz w miłości, która nie pyta: „co z tego będę miał?” Taka
Jezus w liturgii słowa wskazuje dziś na wąskie drzwi, które prowadzą do królestwa niebieskiego. Trzeba nieustannie dążyć drogą wskazaną przez Zbawiciela i być gotowym do przemiany serca. Prośmy wspólnie, abyśmy wytrwali na tej drodze i abyśmy – na wzór Mistrza – potrafili służyć Bogu z oddaniem, pamiętając, „że ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi”. Idźmy
